Dominacja Amazon w e-commerce: czy cena jest zbyt wysoka?
Opublikowany: 2022-01-28Naciśnięcie przycisku kupna na Amazon często wiąże się z poczuciem winy. Niezależnie od tego, czy jest to prezent, artykuł kuchenny, czy książka (zwłaszcza książki), mam wrażenie, że oszukuję lokalne firmy z ich środków do życia.
Ale podobnie jak miliony innych konsumentów, zależy mi na wygodzie, niskich cenach, bezpłatnej wysyłce i szybkiej dostawie. Poza tym często Amazon jest jedynym miejscem, w którym mogę znaleźć określone przedmioty.
Własność Amazona na rynku e-commerce oszałamia. Według Statista w 2020 r. jego udział w amerykańskim rynku detalicznym e-commerce osiągnął 47%, w porównaniu z 37% w 2017 r. Do końca 2021 r. Statista spodziewał się, że Amazon zgromadzi 50% wolumenu towarów brutto na rynku.
Najbliższym konkurentem Amazona w handlu detalicznym online w USA jest Walmart, z udziałem w rynku wynoszącym 5,6% w 2020 roku.
Amazon jest pierwszym i jedynym miejscem zakupów dla wielu konsumentów. Prawie dwie trzecie amerykańskich gospodarstw domowych należy do Amazon Prime, szacuje eMarketer. Klienci Amazona należą do najbardziej lojalnych, a 88% nie szuka nigdzie indziej swoich zakupów, stwierdzili partnerzy Consumer Intelligence Research.
Jak każdy detalista, nie mówiąc już o małej firmie, może z tym konkurować?
Amazon i wygoda: ich najgorętszym artykułem spożywczym jest Twój czas
Amazon i wygoda idą w parze, a konsumenci uciekają do marek oferujących prostotę, trafność i omnichannel.
Wewnątrz Amazon e-commerce: Ponure spojrzenie na mechanikę rynku
Przy tego rodzaju dominacji e-commerce sprzedawcy nie mają wielu opcji, jeśli chcą zaprezentować swoje produkty konsumentom.
Według Instytutu Samodzielności Lokalnej Amazon wykorzystuje małe firmy, które sprzedają na swoim rynku, naliczając im coraz wyższe opłaty. Raport grupy twierdzi, że firma działa jako nieuregulowany monopol, udaremniając konkurencję.
Niektóre z kluczowych ustaleń:- Cięcia Amazona na każdą sprzedaż dokonaną przez niezależnych sprzedawców wzrosły do 34 proc., z 30 proc. w 2018 r. i 19 proc. w 2014 r.
- Od 2015 r. średnia cena, jaką płacą sprzedawcy za wystawienie produktu, wzrosła o 28%. Amazon zebrał 90 milionów dolarów z opłat od sprzedawców w 2020 roku, w porównaniu z 60 miliardami dolarów w 2019 roku.
- Rosnące opłaty za polecenia, reklamy, przechowywanie i wysyłkę oraz inne usługi utrudniają sprzedawcom utrzymanie rentowności.
Co więcej, raport twierdzi, że Amazon wykorzystuje zyski z opłat od sprzedawców do subsydiowania innych części swojej działalności, pomagając w dalszym rozszerzaniu swojej dominacji.
ILSR twierdzi, że opłaty od sprzedawców pomagają Amazonowi w absorbowaniu strat wynikających z korzyści Prime, takich jak bezpłatna wysyłka i przesyłanie strumieniowe filmów, oraz że opłaty od sprzedawców są również wykorzystywane do dotowania działu detalicznego do sprzedaży artykułów gospodarstwa domowego po niskich cenach.
Poproszony o odpowiedź na raport, rzecznik Amazona powiedział mi w e-mailu:
„Ten raport [ILSR] celowo wprowadza w błąd, ponieważ łączy opłaty sprzedaży Amazona z kosztami usług opcjonalnych, takich jak logistyka i reklama. Łączenie opłat dla sprzedawców z kosztami usług dodatkowych – usług, które nasi sprzedawcy mogliby zamówić gdzie indziej, gdyby nie u nas – to tak, jakby powiedzieć, że koszt kawy w Starbucks wzrósł, ponieważ Ty również zdecydowałeś się kupić muffina.
Tworzenie rynków e-commerce, aby pozostać aktualnym w świecie Amazon
Tworzenie rynków e-commerce może umożliwić operatorom czerpanie przychodów od gigantów branżowych i pomóc markom pozostać ważnymi w świecie zdominowanym przez Amazon.
Koszmar sprzedawcy Amazon: „tłumienie okienek zakupu”
Jason Boyce, ekspert Amazon i były sprzedawca, nie jest przekonany, że Amazon wykorzystuje opłaty od sprzedawców, aby wspierać swoją inną działalność detaliczną, ale popiera wiele ustaleń ILSR.
Jego zdaniem „najbardziej nikczemną rzeczą”, jaką Amazon robi niezależnym sprzedawcom, jest to, co Boyce nazywa blokadą zakupu i blokowaniem wyszukiwania.
Podczas oglądania produktu kupujący często widzą przyciski „dodaj do koszyka” i „kup teraz”, które Amazon udostępnia kwalifikującym się sprzedawcom. Ale jeśli Amazon zobaczy produkt w innej witrynie po niższej cenie – powiedzmy Walmart – te przyciski zostaną zastąpione przez „zobacz wszystkie opcje zakupu”, powiedział Boyce. Bez przycisków „jednego kliknięcia” sprzedaż może zatankować.

To samo usunięcie z listy może mieć miejsce w funkcji wyszukiwania Amazon. „Jeśli zdobędziesz swój produkt powyżej linii, możesz odnieść dziki sukces” – powiedział Boyce. Wszystko, co znajduje się poniżej pierwszej strony, oznacza zgubę dla sprzedawców.
Marka z najlepiej sprzedającym się produktem straciła 30% sprzedaży w ciągu jednego tygodnia po tym, jak zdecydowała się oferować go również w Walmart, który sprzedawał produkt za mniej niż Amazon, powiedział Boyce. Po 10 dniach marka straciła połowę sprzedaży.
Aby tego uniknąć, sprzedawcy podniosą ceny lub wycofają produkty z innych rynków, powiedział, ostatecznie podnosząc ceny w Internecie. „Gdyby Kongres zakazał tłumienia zakupu boxów/wyszukiwarek, z dnia na dzień otworzyłyby się drzwi do konkurencji” – powiedział.
Amazon twierdzi, że sprzedawcy mogą swobodnie ustalać ceny, ale firma zobowiązuje się spełniać oczekiwania klientów dotyczące niskich cen.
Kiedy Amazon zauważa innego sprzedawcę oferującego produkt w lepszej cenie, powiadamia wszystkich potencjalnych sprzedawców, aby mogli zdecydować, czy chcą dostosować swoje ceny, czy też dopasuje cenę, jeśli sprzedaje sam produkt.
Co efekt Amazon oznacza dla doświadczenia klienta B2B
Efekt Amazona rewolucjonizuje branżę B2B, podobnie jak ewoluowała ona modele B2C i e-commerce, stawiając na pierwszym miejscu doświadczenie klienta.
E-commerce Amazon pod ostrzałem
W miarę jak Amazon gromadzi coraz więcej rynku e-commerce, kontrola jego praktyk wzrosła w ciągu ostatnich kilku lat.
Sprzedawcy oskarżyli Amazon o szpiegowanie ich, kopiowanie ich najlepiej sprzedających się produktów i dawanie własnych produktów preferencyjnych wyników wyszukiwania. Firma odrzuciła twierdzenia, ale prawodawcy są sceptyczni.
Uderzyło także bezpieczeństwo danych Amazona. Według niedawnego śledztwa Wired dotyczącego sposobu, w jaki Amazon obsługuje dane klientów, brak bezpieczeństwa danych w firmie doprowadził do tego, że osoby z wewnątrz firmy „biorą łapówki, aby pomóc podejrzanym sprzedawcom sabotować firmy konkurentów, leczyć system recenzji Amazona i sprzedawać podróbki niczego niepodejrzewającym klientom”.
Amazon zapewnia, że jego praktyki w zakresie bezpieczeństwa danych są na najwyższym poziomie i powiedział Wired, że podjął szybkie działania, gdy wykryje każdego, kto nadużywa jego systemów. Jednak tego lata europejscy regulatorzy nałożyli na firmę grzywnę w wysokości 867 milionów dolarów, oskarżając ją o naruszenie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych. Kara była jak dotąd największą karą RODO. Amazon odwołał się od wyroku.
W Stanach Zjednoczonych nastroje antymonopolowe wobec Amazona – i innych gigantów technologicznych, takich jak Facebook i Google – rosną.
W maju prokurator generalny Waszyngtonu wniósł pozew antymonopolowy przeciwko Amazonowi, oskarżając go o udaremnianie konkurencji za pomocą polityki cenowej, która uniemożliwia sprzedawcom sprzedawanie ich produktów po niższych cenach na innych rynkach e-commerce.
W czerwcu House Judiciary Committee uchwalił pakiet legislacyjny, w tym ustawę Ending Platform Monopolies, której celem jest powstrzymanie gigantów technologicznych poprzez wyeliminowanie „konfliktów interesów wynikających z posiadania dominującej platformy i obejmujących wiele linii biznesowych”.
Będzie to 425 milionów dolarów: Amazonowi grozi ogromna grzywna w związku z RODO
Miesiące po tym, jak trzech szefów Amazona poinformowało, że zostali zmuszeni do wypowiedzenia się za zgłoszenie obaw związanych z polityką prywatności danych w ramach globalnego giganta handlu elektronicznego, Amazon stoi w obliczu ogromnej potencjalnej grzywny w wysokości 425 milionów dolarów wynikającej z RODO.
Gigant e-commerce wciąż się toczy
Pomimo tych problemów, wydaje się, że maszyna e-commerce Amazona nie zwolniła ani trochę.
Firma nadal cieszy się dzikim sukcesem, w tym rekordową sprzedażą w Czarny Piątek i Cyber Poniedziałek.
Oczywiście, Amazon ma kluczowe znaczenie dla wielu firm, z 1,5 miliona aktywnych sprzedawców na swoim rynku. Jak wynika z raportu Amazon Small Business Empowerment Report z 2021 r., w Stanach Zjednoczonych 4 000 sprzedawców odnotowało sprzedaż na poziomie ponad 1 miliona dolarów między wrześniem 2020 r. a sierpniem 2021 r.
Nie ma wątpliwości, że Amazon jest liderem logistyki i zazwyczaj przoduje, jeśli chodzi o obsługę klienta. Handel elektroniczny Amazon stał się kluczowym zasobem dla wielu konsumentów poszukujących niezbędnych materiałów podczas pandemii, a wielu teraz nie wyobraża sobie bez niego życia.
Jednak badanie ILSR i inne raporty podnoszą uzasadnione pytania dotyczące ostatecznego kosztu sukcesu e-commerce firmy Amazon: Czy warto?
