Powody, dla których sieć nie zdobyła klientów niezależnych i jak można to naprawić

Opublikowany: 2022-03-17

Networking to zazwyczaj „wszystko albo nic”. Albo ktoś unika tego jak Comic Sans, albo wkłada w to wszystko.

A kiedy ktoś nie lubi lub nie wierzy w sieciowanie online lub offline dla nowych klientów, zwykle z jednego z dwóch powodów.

W pierwszym scenariuszu prawdopodobnie w przeszłości próbowali chodzić na imprezy networkingowe lub dołączyć do grup internetowych i nic dobrego z tego nie wyszło. Może nie otrzymali odpowiedzi, może skończyło się to negatywnym doświadczeniem, jak ich najgorszy klient pochodzący z osobistego wydarzenia sieciowego. I szczerze, takie scenariusze się zdarzają.

Ale ta osoba prawdopodobnie również popełniła jeden z błędów sieciowych, o których powiemy później.

W innym świetle, niektórzy ludzie nie lubią networkingu, ponieważ ich pomysł na to opiera się na osobach z powyższego scenariusza. Ich opinie na temat networkingu są oparte na kimś, dla kogo to nie działa. Dlaczego więc sami mieliby tego spróbować?

Ale dla freelancera Twoja społeczność jest wszystkim. Jak mówi przysłowie: „Twoja sieć jest twoją wartością netto”. W ludziach wokół ciebie jest moc — i mnóstwo pracy z klientami — nawet jeśli jeszcze jej nie znalazłeś.

Jeśli bycie częścią społeczności — online lub offline — nie pomagało ci w przeszłości, oto kilka błędów, które możesz popełniać i jak możesz je zmienić. Działają one zarówno w sieci online, jak i offline; w końcu chodzi o budowanie lepszych relacji.

1. Skupiasz się na rówieśnikach, a nie na klientach

Pierwszym i być może najczęstszym błędem popełnianym przez freelancerów, gdy networking jest spędzanie czasu tylko z innymi freelancerami w ich własnej niszy. Byłoby tak, gdybyś ty, projektant stron internetowych, spędzał większość czasu z innymi projektantami stron internetowych i to wszystko.

Teraz spędzanie czasu z ludźmi takimi jak ty jest niesamowite. Możesz nawiązywać przyjaźnie, znajdować mentorów, zdobywać cenne spostrzeżenia i po prostu dobrze się bawić z ludźmi, którzy rozumieją Twoje doświadczenia.

Ale kiedy spędzasz z nimi cały swój czas, jak masz znaleźć ludzi, którzy rzeczywiście potrzebują projektowania stron internetowych i zatrudnią Cię do wykonania tej pracy?

Znalezienie rówieśników, z którymi można spotkać się, osobiście lub w grupach na Facebooku, takich jak Get Back to Design Kristy Miller lub Freelance to Freedom Project Community Leah Kalamakis, może rozwinąć i ulepszyć Twój niezależny biznes na wiele sposobów. Ale zdobycie nowych klientów prawdopodobnie nie będzie jednym z nich.

Istnieją bardziej pośrednie sposoby na znalezienie pracy w tych społecznościach, na przykład otrzymywanie rekomendacji od innych projektantów, których tam spotykasz. Ale jeśli nowa praca jest ważnym powodem, dla którego interesujesz się networkingiem, zobaczysz więcej wyników, tworząc sieci w społecznościach, które faktycznie mają twoich idealnych klientów.

Co zrobić zamiast tego

Dołącz do różnych grup sieciowych różnego typu, zarówno online, jak i osobiście.

Oprócz społeczności innych projektantów, oto kilka odbiorców, których możesz chcieć poznać (w zależności od Twojej niszy):

  • Pracownicy agencji marketingowych, którzy mogą zlecić pracę freelancerom
  • Lokalne społeczności małych firm, które prawdopodobnie nie będą miały wewnętrznych projektantów
  • Społeczności internetowe obsługujące branżę, w której pracują Twoi ulubieni klienci
  • Freelancerzy w innych dziedzinach, takich jak pisanie, wirtualni asystenci i fotografowie, którzy potrzebują lepszych stron internetowych dla siebie (lub swoich klientów)
  • Trenerzy biznesu, którzy polecają zasoby swoim klientom

Kiedy wybierasz miejsca do spędzania czasu na networkingu, skup się na swoich klientach, a nie na sobie.

W jakich branżach są? Na jakie wydarzenia chodzą? Gdzie spędzają czas w sieci?

Skupienie się na własnych zainteresowaniach i zachowaniach zamiast na własnych, pomoże Ci skierować Cię w stronę przyszłych klientów.

2. Nie idziesz wystarczająco niszowo

Załóżmy, że zdecydowałeś się przestać współpracować z innymi projektantami i dowiedzieć się, gdzie są Twoi klienci. Więc mówisz: „hmmm, cóż, mieszkam w Waszyngtonie i lubię pracować z lokalnymi klientami, więc po prostu zacznę chodzić na jak najwięcej wydarzeń w mieście i rozdawać karty”.

To wciąż złe połączenie sieciowe.

Albo powiedzmy, że zdecydowałeś się skierować do wirtualnych asystentów freelancerów, ale dołączysz do ogólnej grupy na Facebooku dla biznesu online, w tym niektórych wirtualnych asystentów. Lub koncentrujesz się na pośrednikach w handlu nieruchomościami i pracujesz tylko z lokalnymi klientami, ale dołączasz do krajowej grupy LinkedIn.

Nawet jeśli w tej grupie na Facebooku, do której dołączyłeś, jest kilku VA, będziesz musiał porozmawiać i spotkać wielu innych członków grupy, aby ich znaleźć. A jeśli pojawisz się na jakimkolwiek wydarzeniu na Facebooku, nie masz pojęcia, kto tam będzie i czy jest nawet na stanowiskach, w których potrzebowałby projektanta stron internetowych.

Czy w końcu możesz mieć szczęście i spotkać dobrą perspektywę? Oczywiście.

Ale to potrwa dłużej.

„W sieci chodzi o jakość, a nie ilość.

Popychanie wizytówek nieznajomym, bez względu na to, czy potrzebują Twojej firmy, czy nie, nie jest dla nikogo zabawne. Zamiast spotykać mnóstwo osób, które tylko czekają, aż jeden będzie Twoim idealnym klientem, skorzystaj z węższej puli.

Co zrobić zamiast tego

Zamiast podejścia „sprayuj i módl się” do networkingu, co oznacza, że ​​stawiasz się tam, gdziekolwiek i masz nadzieję, że odpowiednie osoby Cię przez to znajdą, przyjmij bardziej strategiczne podejście do badania społeczności, w których jesteś aktywny.

Wszystko tkwi w badaniach, więc gdy wejdziesz do pokoju lub przedstawisz się społeczności internetowej, wiesz, że potencjalni klienci słuchają. Pomocne może być zaplanowanie rodzaju społeczności, do których chcesz dołączyć, a następnie znalezienie odpowiednich, a nie tylko przeglądania.

Znalezienie miejsca na początek nie będzie trudne.

Powinno to zająć tylko pięć minut planowania, solidnego Googlingu i kilku minut przeglądania LinkedIn lub Facebooka.

Chwyć kartkę papieru lub swój planner i zanotuj:

  • Konkretne szczegóły dotyczące idealnego klienta (branża, typ/model biznesowy, budżet, lokalizacja itp.)
  • Ich ulubione miejsca do spędzania czasu online
  • Organizacje, których mogą należeć
  • Konferencje lub wydarzenia, w których mogą uczestniczyć

Jeśli nie wiesz tego wszystkiego od razu, możesz wyświetlić grupy na Facebooku współpracowników lub klientów, aby zobaczyć, do czego należą, spojrzeć na grupy LinkedIn, do których dołączyli Twoi klienci, oraz Google, aby zobaczyć, do jakich wydarzeń (jeśli w ogóle) sponsorować lub uczestniczyć.

Na przykład, jeśli współpracujesz z wieloma firmami zdrowotnymi, możesz uczestniczyć w kongresach i konferencjach dotyczących zdrowia, fitnessu i odnowy biologicznej. Ogromna liczba sponsorów wydarzeń, wystawców, prelegentów i innych uczestników może być dla Ciebie potencjalnymi klientami. To pełne wykorzystanie Twojej niszy.

Znalezienie odpowiedniej niszy może być kluczem do odblokowania prawdziwego potencjału sieciowego. Dzięki tym wskazówkom ustaw się na zysk.

3. Budujesz płytkie relacje

Powiedzmy, że przeprowadziłeś badania. Znalazłeś niszowe społeczności, w których możesz uczestniczyć i jesteś gotowy do wejścia, czy to online, czy dosłownie wchodząc do pokoju.

To nie jest coś, w którym możesz się po prostu pokazać i odnieść sukces – lub gdzie możesz pośpieszyć.

Ostatnią rzeczą, jaką chcesz zrobić, jeśli chodzi o wartościowe sieciowanie, jest praca w pokoju.

Lubię nazywać to „nadmiernie entuzjastycznym networkingiem”, a osoba zwykle ma dobre intencje. Ale bycie tak podekscytowanym, że możesz tam wyjść, rozmawiać z ludźmi, nawiązywać nowe relacje i prowadzić nowy biznes, może prowadzić do „pracy” w pokoju zamiast w nim uczestniczyć.

Próbując połączyć się z jak największą liczbą osób, możesz prowadzić wiele płytkich rozmów, które kończą się zbyt szybkim przekazaniem adresu swojej wizytówki lub witryny internetowej.

To kolekcjonowanie relacji, a nie ich budowanie.

Jeśli bierzesz udział tylko w wątkach promocyjnych grupy na Facebooku lub rozmawiasz z kimś na happy hour przed prezentacją przez pięć minut, interakcje, które masz, nie będą stanowić wartościowego połączenia.

Co zrobić zamiast tego

Zdaj sobie sprawę, że nie spotkasz wszystkich na raz, i to jest w porządku. Pomyśl o tym w ten sposób: nawet w najlepszym przypadku, gdy wszyscy chcieliby Cię zatrudnić, i tak nie byłbyś w stanie podjąć się całej pracy na raz!

Zamiast dać się porwać swojemu entuzjazmowi i przedstawiać się każdemu, kto może być interesujący, spędź trochę więcej czasu z mniejszą liczbą osób. Może to oznaczać prywatne wiadomości z kimś z grupy na Facebooku, zasiadanie do spotkania jeden na jednego z kimś na konferencji lub tworzenie kolejnych obiadów z ludźmi na wydarzeniach Izby Handlowej.

Budując głębsze relacje z mniejszą liczbą osób, będziesz w stanie dowiedzieć się o sobie nawzajem wystarczająco dużo, aby naprawdę zbudować fundament profesjonalnej relacji.

Im lepiej kogoś znasz, tym większe są szanse, że nadejdzie czas, w którym oni mogą pomóc Tobie, a Tobie im. Na przykład, jeśli ktoś, kogo zaczynasz poznawać, nie zostaje klientem, to znaczy, że dowiedział się wystarczająco dużo o Tobie i Twojej firmie, że może skierować Cię do kogoś innego.

Długoterminowe relacje również mogą się opłacić. Na przykład ktoś, kogo pierwotnie poznałem w społeczności internetowej ponad dwa lata temu, właśnie został nowym klientem. Gdybyśmy nie utrzymywali kontaktu i nie utrzymywali przyjaźni od tego czasu, dawno by o mnie zapomniał, zanim musiałby zatrudnić pisarza.

Korespondencja z klientami nie musi być walką. Popraw komunikację z klientem dzięki tym trzem wskazówkom.

4. Nie ujawniasz swojej wiedzy

Na drugim końcu spektrum „nachania i wyczucia czasu” istnieje szansa, że ​​nie robisz wystarczająco dużo, aby ujawnić swoje intencje. Muszę przyznać, że jestem winna tego, że tak bardzo boję się bycia postrzeganym jako obleśna i sprzedajna, że ​​chodziłam na palcach, wspominając o jakiejkolwiek części mojej rzeczywistej pracy, rozmawiając z nowymi ludźmi.

Ale twoje talenty są jedną z wielu rzeczy, które sprawiają, że jesteś interesujący — oczywiście możesz i powinieneś o nich mówić!

„Ludzie nie zatrudnią cię, jeśli nie wiedzą, do czego powinni cię zatrudnić, jeśli nie znają żadnych szczegółów tego, co robisz. Nie mogą również polecić Cię nikomu, kto może potrzebować pomocy. .

Ktoś może być Twoim idealnym klientem, z pieniędzmi gotowymi do wydania, szukającym dokładnie tego, czego szukasz, a Ty po prostu mijasz się obok siebie. Możesz przeprowadzić z nimi całą rozmowę, nie zdając sobie sprawy, że jesteście dla siebie idealni — przynajmniej w sensie biznesowym. Porozmawiaj o utraconym połączeniu.

Istnieje różnica między mówieniem o firmie a jej promowaniem , między informowaniem a prezentacją, ale jest to cienka granica do pokonania. Wcześniej w interakcjach sieciowych zdecydowanie nie chcesz się prezentować. To powiedziawszy, powinieneś swobodnie rozmawiać o swoich doświadczeniach w biznesie, typach klientów, z którymi pracujesz, i wcześniejszych sukcesach, które ułatwiłeś. Bądź z tego dumny.

Co zrobić zamiast tego

Opanuj sztukę „subtelnego informowania”, a także sztukę wyczucia czasu. Istnieje wiele sposobów na to, aby porozmawiać o tym, co robisz, w czym jesteś najlepszy, a nawet dlaczego ludzie mogą chcieć z tobą pracować — bez rzucania się w oczy.

Najłatwiej to zrobić, opowiadając historie.

Na przykład poświęcenie 30 sekund na powiedzenie komuś, kogo właśnie poznałeś, o tym, jak dobre są Twoje witryny, nigdzie Cię nie zaprowadzi. Ale zwykłe opowiedzenie im o swoim dniu, że jesteś w trakcie uruchamiania witryny nowego klienta i zbierania świetnych opinii i tego, co się z tym wiąże, wcale nie jest tak nachalne.

Po prostu opowiadasz im o swoim dniu. Ale także subtelnie informujesz ich, że inwestujesz w wyniki końcowe swojego klienta, znasz swój własny system lub proces, a Twoje witryny otrzymują świetne opinie. Podstępne, ale działa.

Chcesz też wiedzieć, kiedy być subtelnym, a kiedy bezpośrednim.

Jeśli jesteś na imprezie happy hour i ktoś mówi o uruchomieniu nowego biznesu, powinien to dla Ciebie podnieść czerwoną flagę. Jeszcze nie czas na prezentację, ale pytanie w stylu: „Och, uruchomiłeś już witrynę?” może dać Ci znać, czy warto skorzystać z oferty bezpośredniej.

A jeśli czas jest odpowiedni, jeśli szukają projektanta, a ty tam jesteś, możesz być bezpośredni . Oferujesz rozwiązanie problemu, który znają, co zostanie docenione.

Odrzuć swój umysł od siebie

Jedynym ogólnym tematem do naśladowania podczas networkingu jest myślenie o relacjach nad projektami.

Zbyt wczesne zachęcanie ludzi do pracy lub praca w pokoju może dać ci jeden lub dwa projekty, ale nie budujesz znaczących relacji, które przetrwają poza ostatecznym terminem. Relacje mają jednak nieskończoną wartość.

Relacje mogą dać ci wgląd. Relacje mogą przynieść Ci polecenia. A łączenie relacji z projektami sprawia, że ​​klienci wracają po więcej pracy i zapoznają Cię ze wszystkimi innymi kontaktami.

Czy udało Ci się złamać kod, jeśli chodzi o wartościową sieć? Jakie to przyniosło Ci korzyści?

Co dalej? Zapoznaj się z tymi wnikliwymi artykułami biznesowymi:

  • 4 sposoby na to, aby praca za darmo naprawdę się opłacała
  • Jak zarabiać co miesiąc dochód pasywny
  • 6 sposobów na naprawienie swojego nastawienia jako freelancer